Modne ostatnimi czasy jest wyzywanie Legii przez piłkarzy naszej ligi. Po wyczynach Stilicia w Poznaniu, swoją nienawiść do "wojskowych" postanowili wyrazić piłkarze Śląska Wrocław, którzy podczas fety na wrocławskim rynku śpiewali: "Gdzie twoje berło, berło i korona, gdzie twoje mistrzostwo Legio pier...ona".
Czym sobie Legia zasłużyła? Nie wiemy. Stilić może chciał odreagować to, że klub z Warszawy go nie chciał, gdy jego menadżer zgłaszał chęc gry Stilicia przy Łazienkowskiej. Ślask pewnie chciał odreagowac porażkę 0:4 przed własną publicznością. Najprawdopodobniej jednak zarówno w jednym jak i drugim przypadku chciano się poprostu podlizać swoim kibicom. Jednak mimo wszystko tego typu piosenki, lepiej zostawić fanatykom. Miłość piłkarza do klubu kończy się przeważnie wraz z wypełnieniem kontraktu. Nie zdziwiłbym się, gdyby któryś z piłkarzy Śląska po zmianie barw klubowych, gdzieś w przypływie adrenaliny zaintonował "cała Polska j... Śląska". Że źle kończą sie tego typu zabawy przekonał się min. Kaczorowski, którego kibice Legii nigdy nie zaakceptowali, właśnie za tego typu piosenki śpiewane za czasów jego gry w Lechu.
Poniżej filmik świętujących wrocławian. Opisana wyżej sytuacja zaczyna się od 12 minuty meczu.